dzień dobry

to my

Kim właściwie jesteśmy?

Nie, nie, spokojnie. To nie będzie wpis filozoficzny.

Tak się tylko zastanawiam, czy my się właściwie porządnie przedstawiliśmy?

Ten blog tworzy wiele osób, które łączy jedna tylko rzecz – każdy z nich jadł w kuchni babci Eleonory i od tej chwili wie, że jedzenie może (i powinno!) być pyszne i piękne. To grono wciąż się rozrasta jak każda rodzina. Pojawiają się nowi przyjaciele, żony i mężowie. A potem najmłodsi kucharze.

Jesteśmy bardzo różni i na co dzień różnymi się zajmujemy rzeczami, ale wszyscy uwielbiamy znane smaki. Zawsze jednak chętnie próbujemy nowości. Fotografujemy, szyjemy, trochę malujemy czasem (niektórzy z nas po ścianach, niestety), piszemy i wydajemy książki, które nam samym się podobają.

Bardzo też lubimy nasze domy i nasze kuchnie. Lubimy koty i ciepłe kaloryfery. Lubimy śnieg i drzewa na wiosnę. Ja nie lubię marca, ale reszta twierdzi, że listopad gorszy. Więc nie we wszystkim się zgadzamy.

Kiedy zaczynaliśmy pisać, myśleliśmy, że będzie to blog wyłącznie kulinarny. Ale teraz wiemy, że zbyt dużo rzeczy nas tak ekscytuje, że musimy się nimi dzielić.

Zapraszamy wszystkich do wspólnego gotowania i cieszenia się z rzeczy pozornie zwykłych. A poniżej jeszcze trochę nas: