jak łatwo zrobić dobre wrażenie

nalewka z owoców pigwy

Ta nalewka powstała z przypadku, bo najlepsze rzeczy zawsze powstają w ten sposób. Pigwa, potwornie fotograficzne stworzenie, została mi w sporych ilościach po zdjęciach. Nie cierpię wyrzucania czegokolwiek, wiec trzeba było coś wymyślić. Myśleliśmy i myśleliśmy wszyscy, i w końcu doszliśmy do wniosku, że nalewka to jest przeznaczenie naszej pigwy. Jakoś tak wyglądała, ze nic innego do niej nie pasowało. 

Nalewki owocowe mają tę zaletę, że są banalnie proste do zrobienia (wymagają tylko odrobiny cierpliwości), a jednocześnie robią świetne wrażenie. Małym kosztem można zostać panią (i panem) domu na medal. Goście są zawsze zachwyceni. Podajemy, a oni mówią coś w stylu: 

- U was to zawsze takie cuda! Kiedy wy macie czas na to wszystko! Jak wy to robicie!? 

Zawsze! Wrażenie lepsze niż przy konfiturach a ile mniej pracy. 

Smak pigwy jest cudowny! Absolutnie nie wyrzucajcie owoców, które zostaną po zlaniu nalewki. Ja zalałam je syropem z miodu i teraz używam ich do mięs i tortów. Niezastąpiony smak!

***

Nalewka pigwowa 

Składniki:
1 kg owoców pigwy
15 migdałów
0,5 l spirytusu
0,5 l wódki 40%
0,5 l miodu wrzosowego

Przyrządzam:
Pigwy myję, obieram i kroję na ćwiartki, usuwam gniazda nasienne. Układam w dużym słoju, wrzucam migdały i zalewam spirytusem oraz wódką. Odstawiam na miesiąc, niech alkohol wyciąga smaki; co kilka dni potrząsam słojem. Po miesiącu nalew znad owoców zlewam do innego słoja a pozostałe owoce zalewam płynnym miodem wrzosowym. Odstawiam na kolejny tydzień aż powstanie gęsty pigwowy syrop. Następnie odcedzam syrop od owoców i mieszam z nalewką. Odstawiam na kolejny tydzień, następnie filtruję i rozlewam do butelek. Butelki odstawiam w ciemne, chłodne miejsce i czekam. Czekam kolejne trzy miesiące i w tym czasie opróżniam butelki z zeszłego roku.

Przesiąknięte alkoholem pigwy kroję na malutkie kawałki, przekładam do słoików i zalewam słodkim syropem z wody i cukru, wykorzystam je do ciast albo mięs, są wyjątkowe.