jedz brzoskwinie

nim czas minie

Lato to wszystko, całe bogactwo świata! Pomyślcie tylko, wszystko dojrzewa latem, wszystko rośnie, wszystko żyje pełnią życia.

Jest słońce, są wspaniałe burze i ulewy, jest ciepło (bywa gorąco, a nawet i za gorąco), ale zimno też jest, w miseczce – zimno czekoladowe, zimno waniliowe i jakie się tylko chce.

Jest słodko, jest słono, jest kwaśno.

A jeszcze w ogrodzie dojrzały właśnie brzoskwinie i dopełniły tego nastroju zachwytu nad latem. Więc poszłam sobie pod to drzewo wcześnie rano, kiedy było zaledwie 28 stopni w cieniu i stałam dłuższą chwilę z tą myślą, która dopada mnie zawsze, kiedy mam zerwać z drzewa owoce – „Szkoda ich! Takie ładne!”. Ale całe szczęście szybko sobie przypomniałam, ze są nie tylko ładne, ale i przepyszne, i to przeważyło szalę. Zresztą, w takim upale nie ma co filozofować za długo.

I zrobiłam kwintesencję lata na talerzu. Tu jest wszystko!

Crumble z brzoskwiniami, śliwkami i lodami waniliowymi

 

Składniki:

4 brzoskwinie (jędrne)

4-6 śliwek (dowolnych)

¼ szklanki mąki pełnoziarnistej pszennej

1/3 szklanki cukru

1/3 szklanki orzechów włoskich (posiekanych)

1/3 szklanki płatków owsianych

3 łyżki masła

½ cytryny

trochę cynamonu (ja trę świeży)

szczypta soli

lody waniliowe (najlepiej domowe – przepis z następną recepturą, dla cierpliwych -  ale można kupić)

Przygotowuję:

Do miski robota kuchennego wsypuję: mąkę, płatki, orzechy, cukier, sól, cynamon. Mieszam, dodaję masło i dalej mieszam, aż powstanie kruszonka.

Owoce myję, osuszam, usuwam pestki  i kroję na kawałki.

Do żaroodpornego naczynia wkładam pokrojone owoce, skrapiam sokiem z cytryny, mieszam. Nakładam na wierzch kruszonkę. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 200°C i piekę 15 minut, następnie zmniejszam temperaturę do 180°C i piekę jeszcze około 10 minut, aż kruszonka się zrumieni, a owoce zmiękną i puszczą sok.

Ostrożnie (gorące!) nakładam do pucharków, na wierzch dodaję lody waniliowe. Połączenie ciepłego z zimnym i kwaśnego ze słodkim – kwintesencja lata! Jeśli na zewnątrz gorąco jak dzisiaj można poczekać aż crumble nieco przestygnie i dopiero podawać.