Wielkanoc
Jeśli chodzi o Wielkanoc to uważam, że za mało jest czasu na świętowanie. Niedziela wypada zawsze w niedzielę i nic się na to nie poradzi. Poza kalendarzem kominiarza z zeszłego roku, gdzie Niedziela Wielkanocna wypadała w środę i stwarzało to jakąś szansę na długi weekend. Jakby to dobrze rozplanować, to można by nawet wygospodarować cały wolny tydzień. Niestety, są rzeczy, które zdarzają się wyłącznie w kalendarzu kominiarza.
Więc czasu jest nawet mniej niż mało. Szkoda mi zawsze każdej minuty więc staję na głowie, żeby wszystko robić jak najszybciej. I jest taka rzecz, która jest łatwa, szybka i cudownie pyszna. Zapewniam was, że nikt nie pomyśli, że zrobiliście taką pastę jajeczną z oszczędności czasu. Raczej pomyślą, że dawno nie jedli czegoś tak pysznego.
Wiosenna pasta jajeczna
Składniki:
6 jajek ( z wolnego wybiegu, od sąsiada )
łyżka tartego chrzanu
natka pietruszki
szczypiorek
śmietana
musztarda
majonez
sól
pieprz
awokado lub papryka
rzeżucha
Przyrządzam:
Jajka gotuję na twardo, obieram i ścieram ma tarce o grubych oczkach. Siekam szczypiorek i natkę pietruszki. Mieszam, dodaję po łyżce śmietany, majonezu, chrzanu i musztardy oraz sól i pieprz. Możecie doprawić w dowolnych proporcjach, to zależy jakie smaki lubicie najbardziej. Podaję w obranym awokado albo w połówce papryki zielonej posypane rzeżuchą. Rzeżuchę najlepiej wysiać tydzień wcześniej. Idealna drobna przystawka na wiosenny poranek.